W końcu zdecydowałam się na pieluchy wielorazowe. W zasadzie na pieluchy zdecydowana byłam już dawno, ale na konkretną firmę niestety nie. Zależało mi aby pieluchy były polskiego producenta i żeby były w przyzwoitej cenie. No i zaczęło się przeglądanie, sprawdzanie i porównywanie. Okazało się, że ceny wahają się od 20-100 zł. Nie rozumiałam dlaczego jest aż tak wielka rozbieżność cenowa dopóki nie przeszperałam internetu. Okazuje się, że najtańsze pieluszki produkowane są w Chinach :-(
Made In China jakoś mnie nie przekonuje i mimo, że mogłabym mieć trzy pieluszki w cenie jednej zdecydowałam się na cenę środkową. Co za firmę wybrałam? Jak przyjdzie paczka to powiem. Nie chcę się tak ekscytować jak to było w przypadku Słońduchy, o której już nie wspomniałam ponieważ moja miłość do niej bardzo szybko wygasła.
A dlaczego wielorazówki? Początkowo chodziło tylko i wyłącznie o ekologię. Będąc w ciąży już założyłam, że będziemy używać wielorazówek. Oliwka skończyła 3 miesiące i zużyła już około 600 pieluszek. Za cenę zużytych pieluch kupiłam pięć wielorazówek z wkładami plus pięć dodatkowych wkładów.
Szczerze mówiąc dopiero później uświadomiłam sobie cóż to takiego jednorazówka. Niestety na opakowaniu nie znajdziemy tak ważnej informacji jak skład pieluszki. Przekopałam troszkę internet i znalazłam. W skład pieluszek jednorazowych wchodzą m.in.
-poliakrylan sodu- organiczny związek chemiczny, polimer kwasu akrylowego w postaci soli sodowej, charakteryzujący się zdolnością do wiązania znacznych ilości wody. W 1985r. został wycofany ze składu tamponów ze względu na powiązanie z syndromem szoku toksycznego.
-benzol- mieszanina zawierająca głównie benzen (jest toksyczny i silnie rakotwórczy), toluen (szkodliwy dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego, immunologicznego. Może wywoływać podrażnienia oczu i skóry), ksyleny (stosowany jako rozpuszczalnik i rozcieńczalnik farb i lakierów) oraz w mniejszych ilościach tiofen, pirydyna (szkodliwe właściwości w kontakcie ze skórą), fenol. Benzol został odkryty w żelu absorbującym, który znajduje się w pieluchach jednorazowych przez niemiecki Oko-Test w 1988r.
-Furan i dioksyny- obecnie toksyczność i rakotwórczość dioksyn jest przedmiotem sporów naukowców. Nie ulega jednak wątpliwości, że niektóre dioksyny są silnymi truciznami i mają właściwości toksyczne, jednak różne organizmy żywe wykazują różną wrażliwość na dioksyny.
-tributylocyna (TBT)- związki TBT są uważane za toksyczne chemikalia, które mają negatywny wpływ na zdrowie ludzi i na środowisko, związane są również z otyłością u ludzi powoduje, że geny powodują wzrost komórek tłuszczowych. TBT wykryte zostały w tradycyjnych pieluchach jednorazowych przez Greenpeace w 2000r.
-etylobenzen- pochodna benzenu
-sztuczne substancje zapachowe- agresywnie działają na skórę niemowlęcia
Wg Die Tageszeitung z 28.09.2000r stosowanie pieluszek jednorazowych może prowadzić do bezpłodności u chłopców ponieważ skóra nie oddycha odpowiednio i temperatura wewnątrz wzrasta z 34 do 37 stopni Celsjusza powodując przegrzanie jąder.
Mimo wygody i prostoty użycia jednorazówek ja wybieram wielorazówki. Na szczęście ktoś wynalazł pralkę więc pranie wcale nie będzie tak uciążliwe jak niektórzy twierdzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz