piątek, 22 marca 2013

Pokoik

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem malowania pokoiku dla Kuleczki. Mimo, że od dawna chciałam to zrobić, zwlekaliśmy, żeby nie zapeszać. Ale to już chyba był najwyższy czas, bo już bliżej niż dalej do pojawienia się na świecie tej małej istotki :-) A oto jeden z efektów


Mam ochotę namalować całe safari, niestety Krzyś stwierdził, że nie po to malował pokój, żebym mu teraz mazała po ścianach :-) Ale ja i tak zrobię po swojemu.

Malowanie na chwilę przerwał kurier, który przyniósł paczkę z firmy MAM, a co w środku? O tym troszkę później.


2 komentarze: