piątek, 18 stycznia 2013

Szkoła rodzenia

Drogie "brzuchatki", wczoraj byłam pierwszy raz w szkole rodzenia i jestem bardzo pozytywnie do tego nastawiona. Kiedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży nastawiłam się, że wolałabym cesarkę. Bałam się strasznie porodu. Po wczorajszej szkole chyba zmieniłam zdanie. To musi być nadzwyczajna chwila kiedy to maleńka istota ląduje na naszych piersiach. Chcę tego doświadczyć, chcę naturalnego porodu, przestaję się bać. Mam też nadzieję, że dzięki tej szkole będę wiedziała jak łatwiej przez to przejść. Dla mam, które pod jakimiś względami nie mogą uczestniczyć w zajęciach wynalazłam Internetową Szkołę Rodzenia. Oczywiście zanim zaczniecie wykonywać jakiekolwiek ćwiczenia proponuję porozmawiać z Waszym lekarzem czy nie ma jakichkolwiek przeciwwskazań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz