Odkąd pamiętam używałam płynów higieny intymnej. Do niedawna myślałam, że to dobry pomysł przecież mają odpowiednie pH, zawierają kwas mlekowy, chronią przed podrażnieniami i infekcjami. Niestety mimo tego od kilku lat infekcje wracają do mnie jak bumerang, aż do momentu kiedy ginekolog poradził abym zamiast płynów do higieny intymnej używała mydła glicerynowego. Zastosowałam się i od kilku miesięcy infekcje już mam z głowy.
Mydło glicerynowe jest dość drogie. Za kostkę 90g trzeba zapłacić około 10zł, ale jest wydajna, bo starcza na 4 do 5 miesięcy oczywiście przy stosowaniu tylko do higieny intymnej. Mydełko jest delikatne, nie zawiera barwników ani dodatków chemicznych. Zawiera tylko naturalne składniki. Ma dość specyficzny zapach, ale jest on delikatny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz